Dziś trochę sztuki w ogrodzie. Oscar Claude Monet francuski malarz, jeden z twórców i czołowych przedstawicieli impresjonizmu.Dla artysty ważne było głównie światło, a nie forma swoich prac. Natomiast do obserwacji światła często wykorzystywał wodę i lilię.
Jednak gdyby ktoś się zastanawiał jak wyglądała praca artysty to zamiast ciszy i spokoju Japońskiego ogrodu miał rechot żab (przykład na filmie)
Na sam koniec wspomniałem, że można takie oczko wybudować w naszym kraju.
Co jest wiadomo na temat tego z Japonii?
Ma około 40mx10m. Co do głębokości trzeba dosłownie strzelać. Bo lilie można sadzić od 40 do 200cm jednak zbiornik wygląda na tyle płytki, że prawdopodobnie maksymalna głębokość to 100-120cm. Jednak czysta woda i załamanie światła może mylić.
Co w przypadku filtracji takiego zbiornika? U nas byłoby ciężko ze względu, że taka wielkość to około 400m3 wody, czyli trzeba by postawić na spory system filtracyjny, ale jest do zrobienia.
Co z zimowaniem??? No właśnie myślę, że w tym wypadku strefa głęboka także musi gdzieś być, ze względu na to, że w Japonii mają taki sam klimat jak u nas i strefa np 200m może być dobrze ukryta pod mostkiem, ale to tylko moje domysły)
Ryby i lilie. To pozostaje najmniejszy problem. Bo różnorodność do obsady może być jaka tylko chcemy, a i trzeba pamiętać, że u nas żaby by szalały tak jak w zbiorniku numer dwa. Po prostu byłby to dla nich raj.
To by było na tyle o Japońskim stawie Moneta. Może ktoś zna taką wersję troszkę bliżej niż w Japonii, a może sam ma coś co przypomina już słynny staw.
Pozdrawiam i zapraszam do subskrybowania bloga (aktualnie posty w każdy czwartek i niedzielę)
Jednak co Monet ma wspólnego z ogrodem? W Japonii w Nemichi Shrine, Itadori, Seki Shi, Gifu Ken jest oczko inspirowane obrazami Moneta, czyli płytki zbiornik z liliami wodnymi oraz pięknymi karpiami koi. By zobaczyć zbiornik wstęp na dzień dzisiejszy jest bezpłatny.
Zdjęcia z google maps
Wiem. Nie powalają i są bez uroku, ale możemy zobaczyć jakiej wielkości jest ten zbiornik. Wygląda na prostokąt i w swoim otoczeniu ma stawy hodowlane, rzekę, parkingi, toalety oraz małe restauracje.
Ciekawostką jest to, że zbiornik swoją głębokością nie powala, ze względu, że jest to wyłącznie zbiornik ekspozycyjny ma piękną krystalicznie czystą wodę z jasnym dnem i ładnym mostkiem. Najważniejsze jednak jest to, że tego typu zbiornik równie dobrze można wybudować u nas w Polsce jednak o tym na końcu.
Staw zdobył popularność po wrzuceniu jego zdjęć w 2015r w media społecznościowe i szybko jego bezimienna forma zmieniała nazwę na "Japoński staw Moneta" Wyodrębniane są dwa najładniejsze okresy. Jest to wczesne lato, gdy lilie mają swój pełny rozkwit oraz jesień, gdy otaczające staw klony nabierają cudnego czerwonego koloru.
Tak prezentuję się staw na zdjęciach i filmie.
Video z youtube
Na sam koniec wspomniałem, że można takie oczko wybudować w naszym kraju.
Co jest wiadomo na temat tego z Japonii?
Ma około 40mx10m. Co do głębokości trzeba dosłownie strzelać. Bo lilie można sadzić od 40 do 200cm jednak zbiornik wygląda na tyle płytki, że prawdopodobnie maksymalna głębokość to 100-120cm. Jednak czysta woda i załamanie światła może mylić.
Co w przypadku filtracji takiego zbiornika? U nas byłoby ciężko ze względu, że taka wielkość to około 400m3 wody, czyli trzeba by postawić na spory system filtracyjny, ale jest do zrobienia.
Co z zimowaniem??? No właśnie myślę, że w tym wypadku strefa głęboka także musi gdzieś być, ze względu na to, że w Japonii mają taki sam klimat jak u nas i strefa np 200m może być dobrze ukryta pod mostkiem, ale to tylko moje domysły)
Ryby i lilie. To pozostaje najmniejszy problem. Bo różnorodność do obsady może być jaka tylko chcemy, a i trzeba pamiętać, że u nas żaby by szalały tak jak w zbiorniku numer dwa. Po prostu byłby to dla nich raj.
To by było na tyle o Japońskim stawie Moneta. Może ktoś zna taką wersję troszkę bliżej niż w Japonii, a może sam ma coś co przypomina już słynny staw.
Pozdrawiam i zapraszam do subskrybowania bloga (aktualnie posty w każdy czwartek i niedzielę)
Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń