Zima nadal jest, ale jedno jest pewne. "Egzotyki" mają już wiosnę. Mam dopiero kilka, młodych, ale i kilka już paroletnich ;) Cytryny, mandarynki, pomarańcze, pomelo, physalis, awokado, figi i trochę więcej.
Physalis jest najlepszy bo kwitł i owocował przez całą zimę, jednak dopiero nowe przyrosty pokazały się około tydzień temu. Ta ze zdjęcia to miechunka peruwiańska (jadalna) Jak to rośnie i jak zacząć?
Swoje kupiłem w koszyczku w markecie i zasiałem rok temu kilkanaście nasionek. Kilka w doniczki, a inne w maju w grunt. Myślę, że 99% wzeszło. I dało z siebie wszystko. Dlaczego? Ponieważ to jeden z ciekawszych krzaczków jakie mam. Ze względu na to, że ma strasznie szybki wzrost. W kilka tygodni potrafi zagaić wszystko przy czym rośnie. I jest silnie regenerująca się. U mnie w ogrodzie wytrzymały do mrozów. Jednak nie wiem co będzie na wiosnę. Doniczkowa wersja dała radę przez całą zimę kwitnąć i dawać owoce. Co jest naprawdę ciekawe.
Kolej na Cytrusy. Te maluchy już około połowy stycznia wypuściły nowe pędy. Samych cytrusów mam kilkanaście. Kilka z własnego szczepienia (aktualnie 4 mandarynki, poddane temu procesowi i teraz tylko czekam na rezultaty) I kilka nie szczepionych małych pestkowców.
Mandarynka, pomarańcza, cytryna, pomelo.
Physalis jest najlepszy bo kwitł i owocował przez całą zimę, jednak dopiero nowe przyrosty pokazały się około tydzień temu. Ta ze zdjęcia to miechunka peruwiańska (jadalna) Jak to rośnie i jak zacząć?
Swoje kupiłem w koszyczku w markecie i zasiałem rok temu kilkanaście nasionek. Kilka w doniczki, a inne w maju w grunt. Myślę, że 99% wzeszło. I dało z siebie wszystko. Dlaczego? Ponieważ to jeden z ciekawszych krzaczków jakie mam. Ze względu na to, że ma strasznie szybki wzrost. W kilka tygodni potrafi zagaić wszystko przy czym rośnie. I jest silnie regenerująca się. U mnie w ogrodzie wytrzymały do mrozów. Jednak nie wiem co będzie na wiosnę. Doniczkowa wersja dała radę przez całą zimę kwitnąć i dawać owoce. Co jest naprawdę ciekawe.
Kolej na Cytrusy. Te maluchy już około połowy stycznia wypuściły nowe pędy. Samych cytrusów mam kilkanaście. Kilka z własnego szczepienia (aktualnie 4 mandarynki, poddane temu procesowi i teraz tylko czekam na rezultaty) I kilka nie szczepionych małych pestkowców.
Mandarynka, pomarańcza, cytryna, pomelo.
Jednak o samych cytrusach nie będę się rozpisywał za bardzo bo tutaj zobaczycie jeszcze nie jeden wątek o roślinach egzotycznych. :)
Czas na Czerymoje.
Dość specyficzny owoc z dużymi czarnymi pestkami. (moim zdaniem nie za smaczny) Jak jeść czerymoje? Jemy wszystko co w środku (bez pestek) Co do sadzenia. Najlepiej zrobić mini szklarnie bo wtedy kiełkowanie jest na poziomie 90%
Co do samych drzewek, aktualnie po jednym sezonie są wielkości 30-50cm. Niektóre straciły większość liści. Jednak liczyłem, że na wiosnę trochę się ruszą. Tylko na dzień dzisiejszy jest u nich totalny spokój i odpoczynek. Może tak ma być?!
Jeśli ktoś lubi Avokado. TO na 100% robił też coś z pestki. Coś tzn sadził. Jak jeść awokado? Można zjeść wszystko bez skórki i pestki... Tzn są osoby co jedzą i pestkę (sic!) Pestkę się sadzi :D
Przynajmniej jak jest się małym ogrodnikiem.
Awokado lubi nasz klimat. Oj lubi to z góry ma już 9 latek i około 2.5m. Zimuje w chłodnym przyciemnionym miejscu, a od maja do października stoi na dworze. w półcienistym miejscu.
Inne awokado stoi około 2m od kominka, co sprawia, że wilgotność powietrza jest fatalnie niska, a jednak uodporniło się i rośnie jak szalone. Jedyny minus to to, że wypuszcza nowe łodygi od korzenia i potrzeba mu dużo wody. Ma też twarde liście. Cały rok stoi w domu.
Samo awokado nie lubi ciasnoty z innymi osobnikami, a to jest tego dobry przykład. Jedno najsilniejsze wykończyło wszystkie inne.
Co do przyrostów i innych zdjęć. Rocznie potrafią całkiem nieźle podskoczyć od 20 do nawet 100cm. Pewnego roku po gradobiciu awokado urosło, aż metr na 2 pędach.
Eukaliptus Niebieski Gunni
Jeden z fajniejszych jakie do tej miałem, aktualnie on czuję wiosnę i to bardzo, ale o nim dowiecie się więcej już na wiosnę, a dziś tylko kilka zdjęć. Po prostu muszę przeczekać okres zimowania wszystkich egzotyków na parapecie ;p Przetrwał w temp 10-15st - parapet południowy i podlewanie raz na 1.5tygodnia.
Kiwi. Nie powiem nic. Bo to mój mały kumpel z 2018 i musi chyba poczekać sam na wiosnę by odbić z listkami.
Rośnie wraz z wcześniej znanym już Awokado ;)
Granat! uwaga wybuch. Tzn nie ten granat. Granaty jednoroczne już poczuły wiosnę i wypuszczają swoje dość miłe w wyglądzie listki.
Co tam jeszcze u mnie rośnie, ale nie daje oznak zaciekawienia naszą wiosną?
Figi, liczi, kawa, papaje, daktyle, oliwki i jeszcze kilka innych niespodzianek, które zostawię na inne okazję.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na inne media społecznościowe oraz do przeczytania innych postów.
Pozdrawiam. (Napiszcie co się dzieje u Waszych Egzotyków i pochwalcie się co tam macie w szklarniach/ garażach :D )
Komentarze
Prześlij komentarz